Symulatory nawigacyjne Akademii Morskiej weszły do Legendy ! A właściwie Legendy Morskiej Gdyni. Wśród działań prowadzonych w ramach projektu są m.in. kwalifikowane spacery edukacyjne szlakiem opisującym znane i mniej znane ślady gdyńskiej morskości. Wizyta w obiektach niedostępnych na co dzień, to specjalna premia dla uczestników projektu. Symulatory w budynku Wydziału Nawigacyjnego Akademii Morskiej to atrakcja szczególna.
Tajniki żeglugi „na sucho” z możliwością „zawinięcia” np. do Rotterdamu, żegluga w lodach czy szalejącym sztormie budzą niezmienne emocje. Wsparte fachowym komentarzem pracowników Wydziału uświadamiają, że wprawdzie navigare necesse est, jednak wymaga zaawansowanej wiedzy i umiejętności podejmowania zdecydowanych decyzji w sytuacjach o ekstremalnym często stopniu trudności . A symulatory, budzące co prawda skojarzenia z grami komputerowymi, są niezwykle zaawansowanymi technicznie i kosztownymi urządzeniami. Jednak kolizja, awaria czy popełniony błąd w manewrach, są tutaj relatywnie tanie. W świecie realnym, w ręce nawigatora powierza się majątek ogromnej wartości, czasami życie setek czy nawet tysięcy pasażerów, a popełnione błędy mogą skutkować ekologiczną katastrofą. O jakości szkolenia w Gdyni, świadczy najlepiej lokowanie się Akademii Morskiej w pierwszej trójce światowych ośrodków szkolenia nawigatorów. A także obecność absolwentów na mostkach statków najbardziej renomowanych armatorów
I warto by świadomość tego była powszechnie znana, bo obok wielkiej historii związanej z tym budynkiem, niewątpliwym elementem Legendy Morskiej Gdyni , to również ośrodek zasługujący na - zaczerpnięte od Borchardta - określenie „kolebki nawigatorów”.