Efekty pierwszego spotkania z cyklu "Morskie Korzenie Gdyni" przeszły nasze oczekiwania. Zyskaliśmy interesujące morskie opowieści i unikatowe fotografie. Zapraszamy zatem ponownie do gościnnego Klubu "Stella Maris", prowadzonego przez ojca Edwarda Pracza, duszpasterza ludzi morza - spotkajmy się w środę, 7 listopada o godz.17.00 przy ul. Portowej 2.
W ramach spotkań z cyklu "Morskie Korzenie Gdyni" zamierzamy docierać do gdyńskich rodzin, gromadzić rodzinne przekazy, opowieści o ludziach, zdarzeniach związanych z szeroko pojętą morską historią. Wierzymy, że w rodzinnych archiwach, domowych albumach, pamięci ludzi związanych z morzem wciąż jest jeszcze wiele informacji wartych ocalenia, upowszechnienia.
Co już zyskaliśmy ?
> Proszący o anonimowość ofiarodawca przekazał unikatowy album fotograficzny, będący prezentem imieninowym z 1921 r. dla kpt. ż.w. Jana Gorskiego. Znajdujemy na amatorskich fotografiach zdjęcia wybitnych przedstawicieli polskiej administracji w Wolnym Mieście Gdańsku. Kapitan Jan Gorski był postacią nietuzinkową - znakomitym marynarzem, prawym człowiekiem, duszą towarzyskich spotkań. W czasach powstania albumu odbywał służbę w polskim Przedstawicielstwie Wojskowym. Później wrócił jeszcze na morze, a ostatnie przedwojenne lata był starszym oficerem portu w Gdyni. Wrócił po wojnie do administracji morskiej, zmarł w 1948 r. Tę historię będziemy uzupełniać.
> pani Maria Wesołowska przekazała zestaw fotografii ojca, od 1934 r. bosmana na statku żeglugi przybrzeżnej "Gdańsk". Maksymilian Wesołowski przyjechał do Gdyni z Torunia za pracą. Był wodniakiem, żeglował berlinkami po Wiśle. W Żegludze Polskiej pracował do wybuchu wojny. Po wojnie trafił do GAL-u, ostatnie lata do emerytury przepływał na jednostkach pomocniczych w Stoczni Gdańskiej.
> kolekcjonerzy ze Stowarzyszenia Lastadia ofiarowali książeczkę żeglarską Mateusza Malczaka - marynarza z transatlantyków - "Pułaskiego", "Batorego", "Chrobrego". Na ten ostatni zamustrował przed podróżą inaugurującą linię do Ameryki Południowej, podróżą przerwaną wybuchem wojny. W tym samym rejsie opuszczał na zawsze Ojczyznę Witold Gombrowicz. Mateusz Malczak pływał później w konwojach, wrócił do Gdyni, spoczął na witomińskim cmentarzu.
To jedynie trzy z liczniejszej listy morskich historii. Mamy także deklaracje kolejnych. Cieszymy się z tak szerokiego, spontanicznego odzewu i zapraszamy na kolejne spotkanie z cyklu „Morskie Korzenie Gdyni” - 7 listopada o godz. 17.00, także w klubie Stella Maris, przy kościele Matki Boskiej Nieustającej Pomocy i św. Piotra Rybaka, ul. Portowa 2.
Przed pierwszym spotkaniem zadaliśmy pytanie, prośbę o identyfikację prezentowanych wówczas fotografii. Uzyskaliśmy ciekawe informacje, nowe opowieści o ludziach Legendy Morskiej Gdyni.
Dzisiaj prosimy o pomoc w identyfikacji fotografii przedstawiającej niecodzienny żeglarski chrzest. Basen Żeglarski im. Gen.Zaruskiego, okres tuż powojenny i chrzciny noworodka na jednym z zacumowanych jachtów. Kto pomoże rozszyfrować okoliczności tego wydarzenia?
Kontakt e-mail:legendamorska@arg.gdynia.pl;
Podpisy do zdjęć:
Z albumu kpt.ż.w. Jana Gorskiego
1. Minister Leon Pluciński wizytuje polski monitor w Gdańsku
2. Kapitan Jan Gorski (w mundurze) ze współpracownikami
Zdjęcia od pani Marii Wesołowskiej
3. Załoga s/s "Gdańsk" (bosman Wesołowski stoi w środku w ciemnym mundurze)
4. Rodzina Wesołowskich na s/s "Gdańsk"
5. Książeczka żeglarska Mateusza Malczaka
6. Chrzciny na jachcie