Słynny kapitan LOBO gościem Wieczoru Mistrzów LMG - czwartek 25 września godz. 17.30, Cafeart U Muzyk'uff, Gdynia ul Derdowskiego 9-11. Tomasz Sobieszczański - rybak, marynarz, człowiek wszechoceanu. Był wszędzie, widział wiele. Swoje morskie refleksje zawarł m.in. w książkach "Moje Beringa", "Tankowcem na ryby"... Pisze, filmuje. fotografuje. Gdzie jest, a gdzie było polskie rybołówstwo? Żegluga w lodach - to tylko niektóre tematy spotkania, wzbogaconego autorskimi filmami z miejsc odległych.
Tomasz, Krzysztof SOBIESZCZAŃSKI – LOBO
Kapitan żeglugi wielkiej - żeglarz, rybak, marynarz, działacz społeczny, aktywny animator kultury morskiej, pisarz, publicysta, fotografik, filmowiec, wychowawca młodzieży.
Urodził się w Warszawie 5 stycznia 1944 r. Dzieciństwo (1947-1951) spędził w Gdyni, gdzie matka była kierowniczką żłobka w Małym Kacku, a potem Domu Dziecka w Gdyni. Matka wraz z dziećmi została wydalona z Wybrzeża przez SB – wymuszony powrót do Warszawy. Ojciec zginął na morzu, na powojennej emigracji we Włoszech w 1949 r. Tomasz Sobieszczański w liceum założył Koło Miłośników Morza, które m.in. zorganizowało spotkanie z kpt.ż.w. Karolem, Olgierdem Borchardtem. Po maturze (1964) wyjeżdża do Gdyni i zdaje egzaminy do PSRM . Morskie studia kończy w 1967.
Po studiach rozpoczyna pracę w Gdyńskim „Dalmorze” gdzie przechodzi wszystkie stopnie swojej kariery zawodowej. Tutaj dostaje znakomitą szkołę zawodową pod okiem takich kapitanów jak: Kazimierz Wojciechowski, Kazimierz Opioła czy Jerzy Sienkiewicz. Pierwszy statek pod swoje dowództwo dostaje w roku 1984. Statki, którymi w „Dalmorze” dowodził to: "Indus", "Andromeda", "Cygnus", "Syriusz" i "Altair". Rejony z czasów pracy w rybołówstwie to przede wszystkim: Północny i Południowy Atlantyk (Labrador, Morze Północne, Grenlandia, Islandia, Morze Barentsa, Georges Bank, Afryka, szelf argentyński, Falklandy, Antarktyda, Morze Wedela), Północny i Południowy Pacyfik (wybrzeże Peru, Kalifornia, zachodnie wybrzeże USA i Kanady, Zatoka Alaski, Aleuty, Morze Beringa i Morze Ochockie).
Pod koniec pracy w "Dalmorze" był, przez półtora roku, super-cargo na koreańskich tankowcach. F-ma Yukong z Seulu, dla której pracował, zleciła mu również pilotowanie statków w rejonach zalodzonych (Ice Pilot). Statki te obsługiwały rybołówstwo Północnego Pacyfiku - Morze Beringa, Wody Syberii, Aleuty, Morze Japońskie i Morze Ochockie.
Po zakończeniu pracy w Dalmorze, dowodzi statkami pod wieloma banderami, tak „wygodnymi” jak i narodowymi, opływając w tym czasie świat dookoła i ponownie sprawdzając się jako znakomity organizator i dowódca.
W roku 1993 wydaje swoją pierwszą książkę „Moje Beringa”, która jest w znacznej części zbiorem, wcześniej już publikowanych, na łamach prasy, opowiadań z okresu pracy autora na Morzu Beringa.
Rozmiłowany w Arktyce i Antarktyce, pisze, fotografuje i filmuje, przez całe życie był i jest pasjonatem i gorącym propagatorem fotografii. Jego fotogramy były eksponowane na wielu wystawach amatorskiej twórczości Ludzi Morza, tak na wybrzeżu jak i w głębi kraju. Ostatnie wystawy, na których fotogramy Kapitana Lobo były prezentowane to Wystawa „CHRZTY MORSKIE”, w Galerii Fotografii Muzeum Narodowego w Gdańsku i duża wystawa „RYBACKIE KLIMATY” w nowo otwartej Galerii MIR przy gdyńskim Akwarium (90 znakomitych fotogramów opowiadających o wielkim rybołówstwie).
W 2004 roku Kapitan LOBO, jak go nazywają znajomi i ci, z którymi pływał, schodzi na ląd, aby zająć się, pisaniem i archiwizowaniem fotograficznego i filmowego dorobku swojej bogatej historii na morzu i wychowaniem młodzieży. Aktywnie włącza się w wielkie Żeglarstwo dowodząc w wielu rejsach oldtimerem – keczem gaflowym - „BRYZA H”, na którym szkoli młodzież. Kapitan LOBO jest rozmiłowany w starych żaglowcach i w epoce wielkich żagli, których pięknym przedstawicielem jest „Dar Pomorza".
Już dziś zajrzyjcie: posejdon.sos.pl/Home.php. A więcej na fascynującym czwartkowym spotkaniu z kapitanem LOBO - Zapraszamy!